niedziela, 2 grudnia 2012

Rozdział I


Kilka dni później


"Yhym, aham" - powtarzała Lucy rozmawiając z kimś przez telefon. Na pewno to nie jest Zayn, stwierdziła Wiewiórka, gdyby to był on, szczerzyłaby się jak nawiedzona i miała rumieńce, dodała. Dziewczyna miała rację. Ich związek zaczął się tamtego wieczoru - 29 sierpnia. Wraz z pocałunkiem..ona zachowuje się inaczej i on również. Kiedy ona słyszy w telewizji, albo w otoczeniu imię "Zayn", od razu szuka go wzrokiem, a on co robi, kiedy usłyszy jej imię…? Przypomina sobie jej smak ust i tylko czeka, kiedy znów ich dotknie. 
Wszystko się zmienia…ludzie się zmieniają, świat się zmienia...czasami na lepsze, czasami na gorsze.
-Dobrze, yhym. - odezwała się po raz kolejny. – Do widzenia. -pożegnała się, rozłączyła i włożyła telefon do tylnej kieszeni spodni.
-Kto to? – spytała zaciekawiona Elizabeth, siedząca na fotelu. - Twoja teściowa?
-Nie mam teściowej i to nie ona, ośle. - wystawiła jej język i usiadła na drugi fotel, koło małego kominka.
-Taak, za dwa miesiące będzie: "Elizabeth muszę Ci coś powiedzieć...wyprowadzam się do Zayn'a".
-Nie będzie tak! Nie zostawię Cię samej! - wytłumaczyła, śmiejąc się cicho. - Jak ja, to i ty!
-Tsa… będę spała pomiędzy Wami w łóżku, a wy będziecie się na mnie pieprzyć. - zaśmiała się głośno, biorąc łyk ciepłej, czarnej herbaty. - Już wolę umrzeć samotnie niż, żeby ktoś się na mnie pierdolił.
-Masz mało chłopaków wokół siebie?! Bierz któregoś! - klepnęła ją w rękę. -Tylko nic mi tu z Nathan'em! To zamknięty rozdział!
-To przyjaciel i nie mam zamiaru tego zmieniać. - oznajmiła jej, odkładając pusty już kubek na stolik. - A poza tym dobrze mi być singlem.
-Ty chcesz być samotna?! - Lucy wybuchła nieopanowanym śmiechem. - Ty?!
-Tak, ja. - odpowiedziała, również się śmiejąc.
Brunetka zastanowiła się przez chwilę, dalej cicho chichocząc.
-Jesteś…? - zadała pytanie, ale go nie skończyła. - Ty jeszcze tego nie robiłaś? Ty nie?!
-A co Cię to?!
-Jesteś moją kuzynką! Powinnaś mówić mi o takich rzeczach!
-Nie muszę, bo to są moje prywatne sprawy. - mówiła uparcie, pisząc coś w telefonie.
-Jesteś dziewicą. - stwierdziła, z chichotem. - Ty, zboczona Elizabeth z Little Shrong?! Dziewczyna, która mając czternaście lat, obmyślała ile jej idol ma centymetrów w gaciach?! Nie wierzę...
-Odrobiłaś lekcje? Bo jakoś mi się nie wydaje… - nie odpowiedziała na jej pytanie, chciała uniknąć tego tematu.
-A ty odrobiłaś? - przedrzeźniała ją.
-Tak, w pracy. - zaśmiała się drwiąco i klepnęła ją w tyłek, kiedy wstała.


Następnego dnia

Po szkole rozbiegł dźwięk dzwonka, ale mimo tego uczniowie nie mogli wyjść z klasy.
-A na poniedziałek proszę przeczytać w książce tekst od strony siedemdziesiąt dziewięć do osiemdziesiąt pięć. Proszę to sobie zapisać! - pogroziła Pani Luton palcem, następnie gestem dłoni pozwalając, aby wyszli.
Lucy opuściła klasę, przed budynkiem czekała już na nią kuzynka. 
-Miałaś angielski, prawda? - spytała ze śmiechem. - Ta czarownica zawsze tak długo trzyma.
-Tak, ale najważniejsze, że już po szkole i, że jest piątek! - uśmiechnęła się szeroko i obydwie ruszyły w stronę kamienicy, w której mieszkają.
-I jak z Panem Malik'iem? - zrobiła minę typu: "Jak ja lubię Cię gnębić".
-Jak tam Wasz trójkącik? - zaśmiała się, unosząc pytająco brew. - Zayn opowiadał, że Niall przeżywa, że będzie u Ciebie spał z Liam'em i przeżyjecie wspaniałą noc. - wytłumaczyła, nieustannie się śmiejąc.
Osiemnastolatka zaśmiała się wraz z nią, dusząc się przy tym.
-No, nie śmiej się! - pomachała przecząco głową. - Zobaczysz, on zawsze dotrzymuje słowa.
Przeszły przez pasy na drugą stronę jezdni.
-Och..mój kochany Nialler..
Weszły po schodach na drugie piętro. Po klatce schodowej roznosił się śmiech Andrew'a, który rozbawi, każdą przygnębioną osobę.
-Chyba cukier nam się skończył.. - oznajmiła, wyjmując z półki filiżankę, kiedy były już w swoim domu.
-Mamy, ostatnio dokupywałam…
Elizabeth zaśmiała się cicho z głupoty kuzynki, machając przy tym przecząco głową. Wyszła z mieszkania, zapukała lekko do drzwi przyjaciela, po czym otworzyła je.
-Cześć… - uśmiechnęła się do szatyna, kiedy podszedł do niej.
-Hej. - z szerokim uśmiechem, zaprosił ją, aby weszła do środka.
Na kanapie siedział młody chłopak, o zielonych oczach, które z tak daleka błyszczały i Ellie widziała ich kolor.  Włosy blond, nieco dłuższe, które były ładnie ułożone. Ubrany w brązowy sweterek i kremowe rurki.
-Erick, to jest Elizabeth, Elizabeth to jest Erick. - przedstawił ich sobie, dalej cicho chichocząc.
-Miło mi. - wstał i przywitał się z nią, uściskując jej dłoń.
-Mi też. - uśmiechnęła się do niego promiennie. - Przyszłam po cukier, wiesz skończył się. - zwróciła się do Andrew'a.
Ten znów się zaśmiał, wziął od niej filiżankę, skierował się w stronę kuchni i zaraz z niej wyszedł, oddając jej pełne naczynie.
-Dziękuję. Ja już idę, nie będę Wam przeszkadzać. - pożegnała się, ruszając w stronę drzwi.
Andrew poszedł za nią, aby dopilnować, że na pewno dotarła do drzwi i przekroczyła ich próg.
-Jest super! - cicho powiedziała do niego.
-Tak, wiem, a teraz już idź, bo się jeszcze przestraszy. - zaśmiał się i cmoknął ją w policzek na pożegnanie.
-Jestem, aż tak okropna?! No wielkie dzięki...  - udała obrażoną i wyszła z jego mieszkania.
Przeszła przez korytarz i zaraz znów znalazła się w otoczeniu Lucy.
-I jak? 
-Ma na imię Eric, blondyn, zielone oczy...super! - rzuciła się na kanapę, ciężko dysząc, chodź wcale nie była zmęczona.
Orzeszek zaśmiał się głośno.
-To też nasz Andrew…


Następnego dnia

-Tam, tara rara ram! - podśpiewywała szczęśliwa Lucy, wchodząc do mieszkania.
Elizabeth spojrzała na nią jak na głupka, wykrzywiając się przy tym.
-Jesteś w ciąży z Bad Boy'em, że tak się cieszysz? - spytała, dalej z tą samą miną.
-Niee.. - podeszła do niej ze śmiechem, wzięła jej rękę i mocno ścisnęła. - Jeszcze lepiej! Mam prace! 


________________________________________________

Pierwszy rozdział oficjalnie za mną i za Wami też.. 
Mam nadzieję, że się podobał.  Na razie może być trochę nudno.. to takie wejście do mojej fantazji. Tak, musicie się bać, ja jej się boję! 
Kolejny rozdział dokładnie nie wiem kiedy się ukarze, ale najprawdopodobniej w środę. 
I proszę Was komentujcie. To żałosne prosić Was o to, ale po prostu, to podnosi mnie na duchu. 

Ninja.





9 komentarzy:

  1. Zayn i Lucy !
    rozwija się !
    ooo yeah !
    Andrew ma nowego chłopaka !
    o jejuuusiu !
    miłość , miłość , miłość !
    a Elizabeth !
    co się obija !
    łap Liam'a i już !
    potrójna nocka u Elizabeth ?
    ooooołłł !
    będzie się działo !
    może wtedy ona z Liam'em się połączy !

    niech będą wreszcie razem !
    no proszę !
    Lucy ma prace!
    yeaah !
    pomoże Elizabeth !
    Zayn ją zmienił na lepsze !
    i te opisanie na początku !
    zazdroszczę Ci pisania !
    w środę !?
    umrę... ale poczekam !
    będę wytrwała !
    i ta animacja ... kurde ... ja nie wiem jak ja moge ich tak mocno kochać!
    możę brzmi to banalnie ale tak ...
    już wiem !
    ja ich po prostu kocham !
    *___*
    czekam na kolejny !

    taaak , to ja ...
    #Niewidzialna# ; ***

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. trójkącik, hę?
    jestem jak najbardziej za. hmm. a może Ellie chce dołączyć do Zucy? ;> *.*
    chyba polubię trójkąciki XD
    jak to dziewica? przecież pieprzyła się z Nathan'em?!
    nic nie rozumiem
    te teksty El... rozwalają system.
    niech się zastanowię... lepsza praca czy dziecko z Malikiem...
    hmm.
    a mogę dwie możliwości? :D

    Kocham Cię ♥.♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej ; D kolejny rozdział i znowu jest genialny ; D
    Zucy <3 i ma pracę ; D kuzynka musi być z niej dumna xd bo w końcu coś dla siebie znalazła ;P
    Liam i Ela muszą być razem, będą prawa ? ; D
    Czekam i nie mogę doczekać się już środy. Tak ? ; D
    Kocham Cie ; *
    Twoja Marzena ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Super...jak na pierwszy rozdział^_^
    Czekam na następny.!Hah trójkącik;D
    Natka^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Love it ♥
    Trójkącik hahahha ;D
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju... piękne, po prostu <3
    Kocham to.
    Nie będę się tu za bardzo rozpisywać, ale ja kocham to co piszesz, więc mam nadzieję , że to rozumiesz :)
    A teraz nadrabiam kolejny ...
    / Horanowa. ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  8. TRÓJKĄCIK <333 #LOVE #IT <33
    + KOCHAM TWOJE OPOWIADANIA I OCZYWIŚCIE CB <33 /Kuzynka !!

    OdpowiedzUsuń
  9. matko super rozdział <333
    i ten trójkącik i wgl wszystko xd
    "Dziewczyna, która mając czternaście lat, obmyślała ile jej idol ma centymetrów w gaciach?! Nie wierzę..." hahahahahahahahaha ten tekst haha po prostu mnie rozwalił <33333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za opinie, Kocham Cię ♥