niedziela, 17 marca 2013

Rozdział XXI

Chłopak wszedł do pokoju i widząc pakującą się dziewczynę, usiadł na łóżku, przyglądając się jej.
-Co robisz?
Sięgnęła do szafy, wyjmując z niej kilka bluzek.
-Jutro wyjeżdżamy.. - Przypomniała Lucy. - Najwyższa pora zacząć się pakować.
-Ah.. No tak. - Westchnął cicho, podniósł się z miejsca. - Będziemy mieli cały tydzień dla siebie. - Powiedział jej do ucha, przytulając ją od tyłu do siebie.
Zmarszczyła lekko brwi, przewieszając sobie koszulki na ramieniu.
-Tydzień?
-Tak. Później wyjeżdżamy. - Wyjaśnił, opierając głowę o jej ramie. 
- Mówiłem Ci ostatnio.. - Dodał i cmoknął ją lekko w szyje. - Lecimy do Nowego Jorku. Wywiad i podpisywanie płyt. - Sprostował.
-I za ile wrócicie? - Dopytywała już tęskniąc za nim, chodź był teraz tak blisko niej.
-Miesiąc. - Skrzywił się, dłońmi oplatając ją.
-Co?! - Spytała myśląc, że się przesłyszała. - Miesiąc?! Wywiad i podpisanie płyt zajmie Wam miesiąc?!
-Tak, bo później jedziemy do Los Angeles i jeszcze do Hollywood, gdzie zagramy koncert charytatywny.
Westchnęła cicho, odrywając się od niego. Złożyła ubrania i włożyła je do szafy.
-Czyli miesiąc bez siebie. - Rzuciła się na łóżko. - I tak w tygodniu nie będę miała zbytnio czasu. - Oznajmiła, sięgając po telefon. - Nauka i praca…
-Czyli przebiorę się i będę udawał nauczyciela muzyki, który planuje opić sobie nową wiolonczele. - Zaśmiał się cicho, kładąc się koło niej.
-Wiolonczele? - spytała ze śmiechem.


Elizabeth weszła po cichu do pokoju, myśląc, że blondynek smacznie jeszcze sobie chrapie.
-Gdzie byłaś całą noc? - Spytał, śledząc każdy jej krok.
Odwróciła się szybko w jego stronę, i przełknęła głośno ślinę, obmyślając, co mu powiedzieć, aby nie jej nie przyłapał, że kłamie.
-Spałam na automacie. - Zaśmiała się nerwowo. - Wiesz, jakie wibracje?! - Uśmiechnęła się do niego szeroko, znacząco poruszając brwiami.
-Wibracje to ty miałaś, ale nie na pralce. - Powiedział, dalej tym samym lodowatym tonem głosu.
Zmarszczyła lekko brwi, przyglądając się mu, chcąc, aby powiedział jej, co ma na myśli. Siedział na łóżku, i przyglądał się jej.
-Nie używałam wibratora, który mi dałeś. - Zaśmiała się, siadając na fotelu. Spojrzała na niego, a widząc jego minę, miała ochotę się zabić, a jej śmiech od razu ucichł.
-Nie wiem, czy używałaś wibratora z Liam'em. - Warknął.
-C-co? - Spytała, całkowicie zdziwiona tym, co powiedział.
Zaśmiał się kpiąco i powiedział:
-To, co słyszałaś. Czekałem na Ciebie - zaczął - i zachciało mi się jeść, dochodziło już do pierwszej nad ranem. Więc poszedłem sobie coś zrobić do jedzenia, kiedy wracałem z kuchni, usłyszałem jak ktoś wychodzi z łazienki. - Opowiadał. - Pomyślałem, że to może Louis i Harry, chciałem, aby w końcu powiedzieli mi prawdę. - Oznajmił nieco ciszej. - Ale to byłaś ty z Liam'em. Całowaliście się, obmacywaliście... - Mówił to z obrzydzeniem. - Wystarczyło mi powiedzieć Elizabeth. - Zeskoczył z łóżka i rzucił jej smutne spojrzenie, pełne żalu. - Myślałem, że jesteś moją najlepszą przyjaciółką. - Mruknął, a jego nos stawał się coraz bardziej czerwony, od wstrzymywania płaczu.Dziewczyna skarciła się w duchu i na widok chłopaka, jej również zachciało się płakać.
-Niall... - Mruknęła, podnosząc się z fotela. - Jestem twoją przyjaciółką.
-To, czemu mi nie powiedziałaś?!
-Bo... tak wyszło. - Zająkała się.
-Tak wyszło... - Przedrzeźniał ją.
-Możesz od razu powiedzieć, że nie chciałaś mnie dołować, abym nie wyszedł na całkowitego durnia, że się w tobie podkochuje! - Warknął zły, opierając się o półkę.
-Podkochujesz się we mnie? - Spytała go cicho, podchodząc do niego.
-No i co z tego. - Powiedział z rezygnacją w głosie. - I tak masz mnie głęboko. Nawet nie chciałaś powiedzieć mi, że ty i Liam jesteście razem. Nawet on nie chciał mi powiedzieć. Wszyscy macie mnie w dupie. Louis i Harry też. Kolejni, którzy ukrywają swoją miłość
-Przestań. - Westchnęła cicho. - Wiesz, że tak nie jest. Jesteś moim malutkim Niall’em. - Uśmiechnęła się i przytuliła się do niego. - Mój synuś.
-Elizabeth..
-Niall... - Powiedziała takim samym sposobem, co on.-Nie chciałem być takim Niall’em. - Tłumaczył i usiadł na krańcu łóżka.-Życia się nie wybiera. - Oznajmiła, siadając koło niego. - Ja się cieszę, że spotkałam takiego Niallerka i on został moim synkiem, już przed moimi narodzinami. - Zaśmiała się cicho, co na twarzy chłopaka wywołało uśmiech.Położyła głowę na jego ramieniu i przytuliła się do niego.-Kocham Cię wiesz? Tak jak przyjaciela i synka. - Uśmiechnęła się do niego.-Wiem. Ja Cię też kocham. Jak przyjaciółkę i mamusie. - Zaśmiał się cicho, przytulając ją do siebie.
-Londyn! – Krzyknął Louis, wsiadający do samochodu, który odwiezie grupę przyjaciół na lotnisko.-Szkoła... – Powiedziała znudzona Lucy. – Nie chcę do niej iść.-Księgarnia! – Krzyknęła Ellie uśmiechając się szeroko, a widząc na sobie dziwne spojrzenia reszty wzruszyła ramionami. – No, co...? Pewnie była dostawa książek, trzeba sobie jakąś kupić.Liam uśmiechnął się i nachylił się nad uchem swojej dziewczyny i powiedział do niej:-Jeszcze musisz przeczytać mi poprzednią.
Zaśmiała się cicho, machając przecząco głową.-Tam są treści zabronione dla Liam’a, bo mu stanie. – Powiedziała, po czym się zaśmiała. – Ale by mi się podobało. – Potarła dłonie.

_________________________________________________________

Niedługo już tu nie będę pisać. Jak widzicie, jest nowa aplikacja 'aktualności'. Będę tam pisała, kiedy pojawi się nowy rozdział, czy cokolwiek.
Tak. Blog odwieszony. Teraz wszystko powinno iść mi z górki. Powiedziałam to już bardzo dużo osobom, więc powiem i Wam. Czy będzie III część opowiadania? Tak, jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli pojawi się ona.
Przyznam rozdział jest dość krótki, ale zrozumcie, napisałam tutaj takie rzeczy, które były najważniejsze. 
I teraz możecie zaglądać do komentarzy, bo na te ciekawe mam zamiar odpowiadać.

Całuję, kocham.. Ninja.



10 komentarzy:

  1. Jej! Rozdział cudny, zresztą jak każdy.
    Nawet nie wiesz jakie byli mije zdziwienie kiedy dostalam powiadomienie i wchodząc na twittera przrczytałam, że jest nowy rozdział. Z gory zakładałam, że dłużej na niego poczekam, a tu taka miła niespodzianka w tak okropn dzień.
    Ps. Pisałam ten komentarz przy 69% baterii xd

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział ! szkoda mi trochę Niall'a .. no nie ważne naprawdę boski, myślałam że zawiesiłaś bloga a tu rozdział, cieszę się ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Tydzień Zucy ! *________*
    będzie się działo !
    hahahahhahahah ;D
    dziwne myśli me xD
    hah.!

    ooooj! biedny Niall ! *przytula*
    dobrze że wybaczył Elizabeth... chociaz się w niej kocha !
    tak , prawdziwy przyjaciel !

    czyli... w tym powrocie .. to wszyscy wiedza już że jest Lizabeth tak ? ;>
    o jejusiu !

    ,,Spałam na automacie '' - only teksty Elizabeth ;D
    hahahaha ;D

    Lizabeth - zboczeniii !
    ;D

    a Larry jak tam z ujawnieniem ? wierzę że kiedyś to zrobi.. ale wracają ... a tam bedzie Eleanor -.-
    niech ją wyrzucą !
    wredna ja .

    III częśc !
    fjghskjhgkjhgskhdgkshgkshdf
    taaak ! to baaaaaaaaardzo dobra wiadomość !
    az mam chęć Cię przytulić !
    ^_^
    moja Ninja !
    <3
    kochana Ninja !

    ale proszę !
    dodawaj tak rozdziały chociaż raz na tydzień !
    błaagam !
    jakbym umiała , pomogłabym Ci !
    ale nie umiem .. -.-
    ale jak coś pisz do mnie o każdej porze dnia i nocy !
    ;D

    ,,bloog odwieszony '' oooch !this is the beeest ! ;D
    och mój angl ;D

    dobra , kończę ... znowu się rozpisałam ...
    czy kiedyś napisze coś sensownie i na temat i krótko ?
    no nie wiem -.-

    Kocham Cię ; **


    OdpowiedzUsuń
  4. Biedny Niall..;c. szkoda mi go.. On kocha Elisabeth..;C a ona ma 26cm liama.:o Zucy ; ] caly tydzien :D.69 69 69 69 +18 XD. Larry.. Ujawnijcie sie.. A Nialla nadal mi szkoda ;c. Czekal na nia.. Jak poszedl zjesc zobaczyl ich ;c. OHHH NIALL BEJBEE COME TO MEE . JA SIE TOBA MOGE ZAJAC :D Dodawaj w miare mozliwosci czesto rozdzialy <3 - @iza1d

    OdpowiedzUsuń
  5. JEJ, JEJ, JEJ. widzisz, ja to komentuję! tak sobie siedzę, myślę i przypomniało mi się, że dodałaś rozdział :D
    no a więc czekam na jakieś zamieszanie, czy coś :D miałam nadzieję, ze Niall pobije Liam'a. no, ale cóż. to jedyne na co mogę czekać to Zayn i Matt. jeśli kiedykolwiek wróci XD
    okay, okay. tydzień, hę? mogę opisać cały tydzień w jednym rozdziale :D hahahaha XD SEKS, za SEKSEM. 69 za 69. no właśnie 69! to byłoby wyzwanie! kiedyś muszę się go podjąć. to byłoby dobre... :D ale co z Larry'm? cholercia...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie masz pojęcia jak się ucieszyłam kiedy zobaczyłam, że jest nowy rozdział :D
    Szkoda mi Niall'a :( biedaczek myśli, że wszyscy mają go w dupie.., ale nie ja :D
    Czekam na kolejne :)
    Twoja Marzena

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej przeczytalam wszystkie rozdzialy w nie cale dwa wieczoryi i musze przyznac ze ten blog jest zajebisty i go poprostu kocham *.* masz straszny talent ! ;) pisz szybko dalejj bo mam ochote na więcej Zucy , ellie i liama i Larrego :D czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uh jak miło! Cieszę się, że podoba Ci się to opowiadanie, mam nadzieję, że przeczytałaś I część opowiadania :)
      Tak będzie więcej Zucy, Lizabeth i Larry'ego :)

      Usuń
  8. ale znów krótszy! :[
    dobra jestem ciekawa co tam będzie międzi Zucy się działo przez ten tydzień przed wyjazdem :D
    <333
    @_Just_Smile_98

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za opinie, Kocham Cię ♥