Dziewczyna weszła na chodnik i zaczęła iść wzdłuż niego, mijając nielicznych
przechodniów. Słońce próbowało przedrzeć się przez chmury, a dzieci na
pobliskim parku, który mijała właśnie Elizabeth, skakały w kałuży. Zeszła z
chodnika na trawnik, po czym wdrapała się po kilku stopniach na werandę.
Nacisnęła na klamkę i popchnęła ciężkie, drewniane drzwi.
- Cześć. – Powiedzieli jeden po drugim.
– Wiesz jak mocno cię kocham? – Oparł
czoło o jej czoło, mówiąc słodkim, cichym głosikiem.
- Liam.. – Mruknęła mu przy ustach. –
Chciałam wypakować te.. – Przerwał jej kolejnym pocałunkiem. Nie chciała go
kończyć.. – rzeczy. – Dokończyła, uśmiechając się lekko.
Na jego twarzy malowała się nuta
rozbawienia. Śmieszyło go to, że chce wypakować rzeczy, czy to że próbowała
odmówić mu tych w pełni pożądających pocałunków?
- Później. – Zażądał. Złapał ją za
pośladki i podniósł, a ona odruchowo oplotła go nogami w biodrach. Posadził ją
na zimnej umywalce.
Jęknęła cicho czując chłód, jego gorące
usta to jedyne co ją teraz rozgrzewało.
- Wiesz co mi się w tobie podoba? –
Spytała, mierzwiąc jego włosy. Zagryzła lekko dolną wargę, patrząc na niego.
Uśmiechnął się. Złapał ją za biodra i
przyciągnął ją bliżej do siebie, aby poczuła jego twardego członka. Powierciła
się trochę, ocierają swoim ciałem o jego.
- Co?
Przybliżyła usta do jego szyi i zassała
lekko jego duży pieprzyk, koło jabłka Adama.
- Masz ich pełno.. – Mruknęła mu przy
uchu. – I to mi się podoba. – Jej wargi powędrowały do kolejnego pieprzyka, zjeżdżała
z pocałunkami coraz niżej. – I to jest seksowne.
Zaśmiał się cicho, jego zimna dłoń
powędrowała wzdłuż jej pleców. Wsunął dłoń pod jej bluzkę.
- Liam! – Jęknęła, odrywając się od jego
szyi.
Spojrzał na nią rozkojarzony, nie wiedząc
co zrobił nie tak.
- Masz zimne dłonie.. – Wytłumaczyła, krzywiąc
się.
- Tylko one jest zimne. – Zapewniał ją, z
uśmiechem na twarzy.
- Jakoś teraz nie chcę się o tym przekonać.
– Uśmiechnęła się słodko, cmoknęła go w usta i zeskoczyła z umywalki.
Spojrzał za nią.
- Ej.. to nie jest fair. – Mruknął. –
Rozgrzałaś mnie..
- Nie zawsze muszę mieć ochotę. –
Wyjaśniła, schylając się po torbę. – Poza tym miałam ją rozpakować..
- Oh.. – Westchnął cicho i przytulił ją od
tyłu, kładąc głowę na jej ramieniu. – Myślałem, że chcesz.. – Wytłumaczył i
cmoknął ją w szyję. – Przepraszam.
- Nic się nie stało. – Uśmiechnęła się i
włożyła do półki buteleczkę perfum.
- Rozmawiałem z mamą. – Oznajmił jej. –
Powiedziała, że już nie może się doczekać, aby Cię poznać. – Zaśmiał się cicho.
– Jak tylko wrócę z Ameryki, będziemy mogli pojechać. Oczywiście kiedy będziesz
miała czas wolny.
- Będę miała. – Uśmiechnęła się szeroko. –
A później pojedziemy do moich rodziców, bo mama mówiła już ostatnio, że się za
tobą stęskniła i że tym razem tak szybko nie uciekniesz.
Liam zaśmiał się znowu i cmoknął ją w policzek.
- Kocham Cię.
- I ja ciebie też.
Lucy obejrzała się za siebie i widząc,
stojącego Andrew’a przed butkiem, westchnęła głośno.
- Andrew.. – Jęknęła, wracając się po
niego. – Chodź, nie mamy czasu.
Pociągnęła go za rękę, a on potruchtał za
nią. Był zbyt kobiecy jak na mężczyznę, aby jej zaprzeczyć.
- Ale tam były.. – mówił – takie ładne
bokserki, – wyjęczał, chcąc się wrócić, – oo zobacz.. – Prosił.
- Przestań. Nie masz majtek? – Zaśmiała się
i puściła go, aby mógł swobodnie iść.
Wrócił się i po raz kolejny spojrzał na
manekina, który był ubrany tylko w czarne bokserki, które idealnie podkreślały
jego plastikowego fiuta.
- Nawet fajne.. – Mruknęła Lucy, stojąc u
boku przyjaciela.
- No właśnie. – Wystawił jej język i tym
razem to on ją pociągnął, ale w stronę sklepu. – Możesz kupić też takie Zayn’owi.
– Powiedział. – Wezmę takie same co ty.. będę miał takie same bokserki jak Zayn
Malik. – Przyłożył dłonie do serca, wzdychając głośno.
- Jesteś chory. – Zaśmiała się, podchodząc
do kosza z bielizną. – Czarne, czy białe? – Spytała, z zamysłem. – Czarne są
bardziej seksowne..
- Tak! – Krzyknął, nie zdając sobie sprawy
jak głośno to zrobił. – Będę tak samo seksowny jak Zayn Malik!
Brunetka zaśmiała się i szturchnęła
przyjaciela z łokcia.
- Ciszej. – Wyjęła bokserki i zaczęła je
oglądać. – Ale nie wiem jaki on ma rozmiar..
- M. – Odpowiedział od razu. – Nie żebym
się coś interesował. – Machnął obojętnie ręką, śmiejąc się przy tym.
- Wolę się nie pytać.. – Pomachała głową,
próbując się nie śmiać. – Ale tak po prostu dam mu majtki? – Zaśmiała się. –
Nie sądzę, aby był to najlepszy „prezent”.
Andrew odgarnął swoją kolorową grzywkę i
zaśmiał się słodko.
- Będą na szczęście. – Uśmiechnął się. –
Nocami będzie myślał o tobie, nosząc je na sobie, a tak naprawdę to będzie
sobie wyobrażał, że te bokserki to ty.. – Zmrużył lekko oczy, wyobrażając sobie
tą sytuacje.
- Dobra, biorę je. – Wygrzebała odpowiedni
rozmiar i zaniosła je do kasy.
Andrew kupił bokserki razem z nią i
uśmiechnął się szeroko.
- Mam takie same majtoszki jak Zayn Malik.
– Mruknął i podskoczył ze szczęścia. – Jak mu je dasz to powiedź, że go
pozdrawiam..
- Sam mu to powiesz. – Wystawiła mu język.
– Kiedy nie zemdlejesz. – Zaśmiała się głośno.
- Ej.. To wcale nie jest śmieszne.
_________________________________________
Cześć! Nowy rozdział jest, po tak długiej przerwie. Nie będę się tłumaczyć, powód jest zawsze taki sam - zbyt dużo nauki. Szkoła przeszkadza mi w pisaniu.. i to bardzo!
Cieszę się, że tak dużo osiągnęłam. Ci którzy są ze mną od początku mogą to zauważyć. Dziewięć tysięcy wyświetleń na blogu z I częścią opowiadania, a gdy zakańczałam tam dodawać posty miałam pięć tysięcy odwiedzin, więc jest jakaś różnica. A na tym blogu na wskaźniku jest ponad sześć tysięcy, więc mam czym się cieszyć.
Całuję Was i kocham, spróbuję odpowiedzieć na część komentarzy, więc jeśli macie jakieś pytania to piszcie.
Ninja x
Fgfhnhkufjhsdb vnhgjxchgfwsht Lizbeth *,*!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAndrew ty głuuupkuuu :D *-*
qwedfgnjmklioufddewsfdjuh - @iza1d
hahahahaha nie wierzę! genialny!
OdpowiedzUsuńja pierdziele Andrew mnie rozbraja :D i te zakupy, "który był ubrany tylko w czarne bokserki, które idealnie podkreślały jego plastikowego fiuta." serio? xd później jego fangriling był boski. niech szpani, ze wie jaką bieliznę nosi malik. Albo niech Lucy kupi dwie pary takich samych, i jak Zayn jedne juz założy, to mu je zabierze i da Andrew'owi xd Jezu czasem boję się swoich myśli <33333
czekam na kolejny! :D
Właśnie, masz teraz egazminy? w sensie jesteś w 3gim? :DDD
jak tak, to POWODZENIA xd
@_Just_Smile_98
asdfghjkl
OdpowiedzUsuńprzezabawny rozdział :DD
hahaha, Andrew zawsze powali mnie na łopatki. nie ma to jak mieć bokserki jak Malik. cóż pewnie też bym kupiła takie dla siebie XDD
uu. między Lizabeth robi się nie tylko gorąco [co było wcześniej stwierdzone], ale poważnie! :D półeczka w łazience, niedługo El się wprowadzi do Liama... to byłoby ciekawe :DD
Uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuńMarzena ;)
Kurcze... Internet mi padł -,-
OdpowiedzUsuńKocham To !
Czekam :D
Agata.
Ghrjduews... Wkurzające, że ludzie tutaj wchodzą, a nie komentują -,-
OdpowiedzUsuńRozdział boski.
Czekam.
eM.
wyobrażałam sobie to.
OdpowiedzUsuń,,Wanilia i.. nie umiała określić drugiej rzeczy, którą on pachniał, ale to było coś Liamowego.'' COŚ LIAMOWEGO *_* jeju ! aż mi normalnie... aaach !
czyli co ... Ellie zamieszka z Liam'em ? hm ?
o jejusiu !
czyli więcej czasu dla siebie, chociaż przed wyjazdem !
Ellie pozna teściów ! xD
i mama Elizabeth xD hahaha xD
ja tez bym go nie wypuściła.. nigdy !
*-*
Andrew ! hahahahhaa, normalnie on jest BEST FOREVER ! XD
haha, !
po zdaniu ,, Będzie wyobrażał sobie że to Ty.'' Lucy długo się nie zastanawiała xD
hahahahah.
omomomomomom !
ciekawe jaka będzie jego reakcja .. hmmm...
nauka... wiem co czujesz -.-
ugh.
i praca... o mamo ! -.-
okay, kolejny mój lament zakończony, teraz kolejny xD
Twoja Anonimowa xx